Nasz 2017 – jaki był? Co się udało?
Pod koniec grudnia wyraźnie widać podział na dwie grupy ludzi. Pierwsza, na którą składają sie ci, którzy wszelkie podsumowania i postanowienia noworoczne postanawiają wyśmiać lub mają w poważaniu ( i spoko). Są też tacy, którym takie zestawienia sprawiają faktyczną radość i do tej grupy zaliczam się między innymi ja. I tak przeglądając swój Instagram robię zestawienie zysków i strat w 2017. A początki roku nie były różowe. W styczeń weszłam ze świeżo zdiagnozowaną depresją. Zaczęliśmy odkrywać ile relacji w naszym życiu było warunkowe i jak łatwo było nas skreślić. Przeszłam długą drogę, ale wreszcie mogę powiedzieć, że jestem zadowolona ze…